A dlaczego "Mroczna Ścieżka" ? już tłumaczę. Kiedyś z 4 lata temu razem z kolegą postanowiliśmy ją tak nazwać z kilku przyczyn. Któregoś letniego wieczoru jechałem tą drogą, słońce już było za horyzontem w oddali zobaczyłem coś świecącego w krzakach, podjechałem z myślą, że jakiś rowerzysta zgubił lampkę. Co się okazało był to telefon, który dzwonił, gdy się przyjrzałem bliżej w oddali usłyszałem odgłos jakby ktoś biegł ... czerwona lampka mi się zapaliła, jak nie zacząłem zapierdzielać :D w 10 min byłem w domu. Fakt faktem widoczność była zerowa :) Druga sytuacja w okolicy tej drogi jest jeszcze górka na którą lubię czasem wejść porobić zdjęcia. Latem wjechałem na tą górkę, oparłem rower o drzewo i poszedłem robić zdjęcia. Gdy już wróciłem do roweru po drugiej stronie drzewa stał inny rower, srebrny składak jak dobrze pamiętam. Zacząłem się rozglądać na około... coś w oddali strzelało tak jakby łamiące się patyki, odwróciłem się w stronę lasu, a tam taki grubszy facet biegł w moją stronę, zjechałem z tej górki, a gdy obejrzałem się za siebie nikogo już tam nie było. Kiedyś ktoś mi opowiadał z rodzinnych okolic, chodziły plotki, że tą drogą kiedyś jakiś nawiedzony gość biegał nocą z prześcieradłem. A najlepsze jest to, że nie tylko ja miałem takie dziwne sytuacje w tych okolicach ;)
Brak czasu pozwolił tylko na przejazd po stałej i często przeze mnie odwiedzanej okolicy. Może następnym razem uda się na te długo wyczekiwane przeze mnie Strzegowo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz